kto jest kto - ekipa

  

 
Bartas
Prezes Nadwarciańskiego Klubu Bezdroży i już powstałego Stowarzyszenia „Grupa Aktywnych  Awangarda”, instruktor przetrwania - organizator survival school, pasjonat przyrody, w terenie porusza się Nissanem Patrolem oraz endurkami Husky.
* W wolnych chwilach ciąga po lasach różne Sarenki i innych nienasyconych szwędaczy, organizuje wszystko i dla wszystkich – do zmęczenia materiału.
 

 
jasiu
* Człowiek o wszechstronnych zainteresowaniach i umiejętnościach. Mieszka na uboczu, w cichej i spokojnej okolicy, przez co jego posiadłość jest stacją początkową do dalszych  pielgrzymek i bazą dla Poznaniaków. Co chwilę zagląda pod auto, czy aby na pewno nic nie odpadło. Urywając tylny most, zweryfikował powiedzenie, że nie wszystko co odpadnie z auta jest niepotrzebne. Potrafi naprawiać auto wszędzie i o każdej porze. Bywa molestowany jako skarbnica wiedzy. Z „braku laku” zbiera części po szrotach i wysypiskach. Udowadnia, że autobusem „da się jeździć” w terenie. Typ spokojny i małomówny, lubi piwo z Czarnkowa.
* tam gdzie jasiu, to i Betka - no cóż, nie ma na nich mocnych - choć sami czasem sił nie mają, to nawet pod ziemią potrafią się zaszyć  (01.01.2012 r.)
 

 
Grzehoo
Poza offroadem to miłośnik filesgrafii, opuszczonych miejsc i wszystkiego co wydaje się dziwne i niezrozumiałe, uporczywie reanimujący swojego Landroverouaza. Oprócz tego że  jest wiecznie zabiegany. Jest  administratorem tego przybytku i kilku innych.
* W dzień zazwyczaj śpi, no chyba że pracuje, nocą jeździ z pomocą zatopionym w okolicznych błotach czy zagubionym w dalekich lasach.
* Ciągle gdzieś wybywa, jeśli nie Islandia to dalekie Indie - ale mimo to zawsze znajdzie chwilkę dla innych (31.12.2010 r.)
* Kolejny podróżnik i jednocześnie współtwórca Farmy, niedobór adrenaliny uzupełnia poruszając się motocylkem i reperując Nemeta (01.01.2012 r.)
 

 
Ada&Marcin
* Nierozłączni i uzupełniający się – Ada stonowana, Marcin bierze życie na wesoło. Ostatnio zamienili noclegowanie na parterze, na wysokie pięterko z drabiną.
Ada - Nie da się ukryć: kobieta... O „gorących kubkach” i gdzie je znaleźć, wie więcej niż przeciętny zjadacz chleba. W wolnych chwilach porusza się Yariską.
Marcin – próbuje pozbyć się dylematów, zasypując innych trudnymi pytaniami. Jeździ lekko zmotanym krótkim Patrolem.
* Wiją gniazdko małżeńskie niedaleko jasia, dzięki czemu będzie kolejna baza noclegowo - spotkaniowa (31.12.2010 r.)
 

 
Reeb
* Pionier polskiej beerologii stosowanej. Miły facet, lepiej zna się na ekonomii niż zaniemogach. Wie co nie co o wymianach, regulacjach i remontach podzespołów do czego przygotowuje go Wikipedia. Bywa złośliwy, zaśmieca i moderuje forum, ale nie odmawia pomocy. Właściciel pojazdu, powszechnie znanego: unireeb, unimol bądź uniform czy unirol, również często słyszane jest u-niemoc i u-nie-mogę. Jeżeli potrzebujesz konstruktywnej krytyki, wartkiej konwersacji, trudnych (czasem mało zrozumiałych słów) to Reeb jest właściwą osobą. Na co dzień porusza się „czarnym kombi’.
* Minął rok (dziś 31.12.2010 r.), a uniemoc nadal go nie opuszcza. Niedawno stał się posiadaczem kawałka bagna. Miejmy nadzieję, że z wiosną nie tylko na farmie będzie spędzał czas, a i mog z nim będzie.
* Rok, jak co rok ... jest nikła szansa, że w tej dekadzie kosmiczny pojazd zawędruje na Farmę, której jest współtwórcą (01.01.2012 r.)
 

 
Braciszkowie K.
* Krzysiu - vel Marynarz, vel Magik – zdecydowanie najbardziej wysportowany człowiek w ekipie. Jeszcze trochę wody w Warcie upłynie, zanim wypracuje odpowiedni mięsień piwny. Z braciszkami Hubertem i Maciejem mieszka w lesie (tak jest ich trzech, choć wiele osób twierdzi, że istnieje tylko Krzysiu - może dlatego został Magikiem).
 

 
Borys
* Typ zapracowany, w tygodniu chciałby zarabiać w ojro, w weekendy w peelenach. Zazwyczaj nie ma czasu, zawsze jest w pracy, albo właśnie po. Urabia małżeńsko - rodzinne ciasto, choć  to jego małżonka zdobywa pochwały za najlepszy koszyk piknikowy. Nie ma czasu na pierdoły, a jak ma to zajmuje się dzieciakami, albo jeździ na nartach. Ostatnio sen z powiek, spędzają mu dziwne stuki tu i ówdzie.
 

 
Tęgi
* Obieżyświat, facet zewsząd, nigdy nie wie, czy dojedzie na spotkanie, bywa w czterech miejscach na raz. W razie „W” niespodziewanie pojawia się tam gdzie trzeba i robi co trzeba. Zna się na lasach, krzakach i ostępach leśnych równie dobrze jak Braciszkowie K.
 
 
 

Kudłaty
* Typ wiecznie pracujący. Pojawia się i znika. Doskonały fachowiec w swojej dziedzinie – projektuje i wycina nalepy, a nocą klei je na autach. „Buja” się białym Landkiem, jest miłośnikiem militariów. Jeżeli szukasz maski p-gaz lub torby na granaty to właśnie On może zaproponować kilka modeli.
 
 

 
Alek
* Mieszka gdzieś niedaleko Stąd, w stronę do Nikąd. Gdy go już poznam, to coś napiszę :)
* Nadworny ekonomista Awangardy: pisze, sprawdza i kalkuluje. Jeśli chodzi o spływy to wie, gdzie i jak płyną okoliczne rzeki. (31.12.2010 r.)
 

 
Darek T.
* Jego Mercedes i On pokonują błota, i wszelkiego rodzaju przeszkody, choć sprzęt nie zawsze wytrzymuje jego zacięcie. Ostatnio widywany na rajdach z synem, który również nie stroni od błotnych przepraw.
 

 
Monia
* „Cicha woda brzegi rwie”. Jest członkinią grupy: Sarenki Awangardy. Rozbija się po mieście „elką” - z niecierpliwością czekamy na kolejnego dyżurnego kierowcę Awangardy. Robi przepyszne sałatki i biega z aparatem. Bywa pilotką przejeżdżających patroli, dla sprawy jest w stanie nagiąć drzewo byle tylko zdobyć pieczątkę. Żadna lepianka czy ziemianka jej nie wystraszy, wg niej każde miejsce jest dobre do spania.
* Roczek mija, a ona nadal rozbija się elką. Miejmy nadzieję, że w nadchodzącym roku różową Witarką podbije świat (31.12.2010 r.)
* Kolejny dyżurny kierowca (Gratulacje!). Wiecznie czegoś poszukuje, ale gdy w końcu znajdzie, to wszystkich zadziwi - siebie pewnie też (01.01.2012 r.)
 

 
Tuśka
* Królowo ADHD w Czarnym Rydwanie (lub innym, w zależności z kim jeździ). Jest członkinią grupy: Sarenki Awangardy. Dla niej męska połowa Awangardy porzuci każde zajęcie i pogna nieść pomoc - zorganizuje wiertarkę, pomoże w przenoszeniu bądź w wynoszeniu. Sieje postrach jeżdżąc na ulicach Poznania i w sercach różnych panów. Typ nieuchwytny, wiecznie w ruchu. Korektorka większości tekstów na stronie.
* Pojawa się i znika, ostatnio widziana na okolicznych lodowiskach. Maniaczka tańca i ruchu. (31.12.2010 r.)
 
 

 
Yarecki

* Komandor WOŚPu. Prawdziwy awangardzista, który gdy się sprawa pali, jedzie dużym czewonym wehikułem. Łagodzi wszelkie spory, ale przy okazji rozmawia ze zrozumieniem z najbardziej opornymi. (31.12.2011 r.)

 

 

Mitsi

* Kolejny nowy przedstawiciel płci brzydkiej w Awangardzie. Wydaje mu się, że zna się na muzyce, a tak naprawdę dobry jest we wszelkich dźwiękach, które nas otaczają. Potrafi zrobić głośniej i ciszej każdym sprzętem, który mu się nawinie, a także zgasić i zapalić niejeno światło. Jeżdził Toyotą, ale pokonało go rondo, teraz seryjnie patroluje teren. (31.12.2010 r.)
* Jego ulubiony kolor to "Blu", wiec jeśli zobaczycie po drodze coś niebieskiego, z migajacymi w samochodzie światełkami - tomusi to byc ON (01.01.2012 r.)

 

 

 

Mecenas

* Jeden z tych, którzy liczą i kalkulują. Ostatnio widziany między śremskimi alejkami gdy pchał przed sobą magiczny pojazd. Jest wytrwałym rajdowcem Navarony, nie jeden punkt kontrolny  ukrył się przed nim.  (31.12.2010 r.)

 


 

Robson

* Typowy piechur wojskowy i etatowy kompan Sarenek. Zakłada zielony uniform i z kolegami ułazi w teren. Często widywany w wysokich górkach i na pagórkach, a czasem w okolicach śremskiego wzniesienia, gdzie zamieszkuje. (31.12.2010 r.)
*

 

 

Betka

Jeśli nie śpi i nie jest na wyjazdach, to można wlecieć i pogadać o pierdołach, a przy okazji obejrzeć powstającą od lat  „kolekcję resoraków”. Żywi siebie i swoich gości, naleśnikami i pierogami. Bywają dni, że z dziur i bunkrów wychodzi na powierzchnię i biega po górach, jeździ na nartach albo rowerem. Uwielbia swojego Czesława – mimo, że to zwykłe „auto”. Gdy tylko upora się w wszystkimi kontuzjami, zacznie pretendować do grupy: Sarenki Awangardy. Autorka większości opisów, jest miłośniczką złośliwych komentarzy i jeśli zrobisz lub powiesz coś głupiego, podwinie Ci się noga, zepsujesz coś to na pewno odpowiedni komentarz zostanie tu umieszczony.
* - autorka opisów zastrzega sobie brak możliwości wprowadzania zmian – zmiany mogą być tylko na gorsze.
* doczepiono mi tajemniczo dla niktórych brzmiącą etykietkę ... WBzB ;-)